Nathirisowa KP

Nathiris

Imię: Nathiris czasami zwana Natt bądź Iris.
Wiek: Coś około 5 lat.
Historia: Tajemniczy kolor skóry? Nie dla Natt z niebieskim odcieniem włosia. "To było niespodziewane!" broni się klacz obruszając się i odwracając. A jak dokładnie było? Chyba tak, jak w historiach najczęściej. Nathiris urodziła się dość dawno, bo aż 5 lat temu w hodowli pewnego bogacza. Dobrze się żyło pięknej, wystawowej klaczce karej maści. Wyglądała pięknie niczym bezgwiezdna noc. Miała za sobą dużo wygranych lecz żadnego źrebaka. Jej właściciel wiele razy próbował pokryć ją z innymi końmi, jednak jej dziki temperament pokazał mu "kto tu rządzi". Właśnie pod czas tych szaleńczych, młodzieńczych lat Nathiris została porzucona. Jej hodowca nie wytrzymywał z tak niezwykle temperamentną klaczą. Miała pójść na rzeź. Na szczęście dobrzy ludzie i jej inteligencja pozwoliły klaczy przeżyć. Błąkała się po lasach pewnego dnia spotykając magika czy tam szamana jak wolicie. Był człowiekiem, więc Natt nie żywiła do niego zbytniego zaufania. Jednak ten, o dziwo oswoił ją i zmienił jej piękną, szarą maść na ciemno niebieską. Nathiris wręcz powalała swą urodą. Po pewnym jednak czasie trzymania w niewoli postanowiła uciec. Była dzika od zawsze i nic tego nie zmieniło. Długo biegła przed siebie i roła nabywając nowych doświadczeń i umiejętności aż w końcu trafiła tu. Na szczęście trochę mniej szaleńcza niż kiedyś i ostrożniejsza. Co sprawia, że bya wredna.
Charakter: Nathris jest klaczą z ogółu radosną lecz bez przesady. Ten dobry nastrój może się w każdej chwili przemienić w czystą wredotę. Łatwo ją zdenerwować więc, pomimo tego, że lubi innych i stara się nawiązywać nowe przyjaźnie, ma jednak w sobie nutkę uszczypliwości. Oczywiście tylko dla tych, którzy ją zdenerwują.
W posiadaniu: Różne, tajemnicze ozdoby w grzywie oraz dziwne, świecące znamiona.
Inne: Ma kocio-żółte oczy.

Sherlong

Akcept!